Mój blogowy 2021 – o czym pisałam w tym roku?
Nie miałam wygórowanych oczekiwań wobec 2021. Tak jak pisałam na początku roku, większość moich planów tak czy inaczej miała się spełnić. Wykańczanie mieszkania, przeprowadzka, narodziny syna… to był absolutnie piękny, chociaż także dosyć trudny rok. Jestem niesamowicie za niego wdzięczna!
Mój blogowy 2021
Ile ja miałam pomysłów na treści w tym roku! Na posty, wyzwania, cykle, wywiady. Zapisywałam je wszystkie skrzętnie w zeszycie, licząc na to, że sięgnę po nie gdy w końcu opuszczą mnie ciążowe mdłości. I tak czekałam, aż przyszedł maj i moje życie totalnie stanęło na głowie. Pisałam nawet, jak bardzo momentami miałam dosyć – zarówno ciąży, jak i wszystkich spraw związanych z remontem. Chociaż tak naprawdę, mimo tych wszystkich trudów, naprawdę byłam wtedy szczęśliwa. Urządzałam wymarzone mieszkanie oczekując narodzin syna – no hip hip hurra! Trzymałam się więc kurczowo wizji końca tego słabego samopoczucia, od czasu do czasu wspominając piękne chwile naszej podróży poślubnej.
Gdy emocje związane z nowym członkiem rodziny już nam trochę opadły, a brak instrukcji obsługi już tak bardzo nie przerażał, mogłam powoli wrócić do swoich pasji. Zaczęłam co prawda od wyrzucenia z siebie emocji pisząc o tym, co mnie wkurza w byciu w ciąży, ale potem było już tylko lepiej! Dzieliłam się doświadczeniem świeżo upieczonej mamy mówiąc o tym, co warto spakować do porodu, jak wyglądał nasz pierwszy miesiąc z noworodkiem, a jak standardowy dzień już z niemowlakiem.
Już w trakcie ciąży zauważyłam, jak bardzo potrzebuję zadbać o siebie i swój odpoczynek. Zaczęłam się uczyć słuchać siebie i swego ciała, i reagować na jego potrzeby. Dzięki temu, gdy już musiałam całą swoją energię skupić na opiece nad synem, wiedziałam czego sama potrzebuję i czym jest dla mnie dbanie o siebie. I chociaż nie zawsze miałam na to czas, zrobiłam też listę 40 sposobów na relaks. I wiele z nich praktykowałam!
Moje projekty w 2021
Okazało się, że gdy w ciągu dnia moje myśli skupione są na dziecku, kreatywność w mojej głowie wybucha. Pojawiło się całe mnóstwo pomysłów – część z nich już zrealizowałam, część czeka w kolejce. Chociaż nie mam na co dzień dużo czasu, staram się wykorzystywać go do maksimum!
W sierpniu postanowiłam zorganizować swoje pierwsze wyzwanie na Instagramie. I chociaż nie do końca wyszło tak, jak bym tego chciała, i tak bardzo cieszę się z tego projektu. W podsumowaniu opisałam, co mogło pójść nie tak, czego się nauczyłam i dlaczego mimo wszystko cieszę się, że się zdecydowałam.
2021 to też rok, kiedy coraz więcej twórców zaczęło mówić o potrzebie odpoczynku i zadbania o siebie, co bardzo mnie cieszy! Pomyślałam jednak, że warto też zapytać o te kwestie osoby, dla których aktywność w mediach społecznościowych nie jest podstawą działalności (lub wrzucają coś tylko dla najbliższych znajomych). Dlatego rozpoczęłam serię wywiadów, którą rozpoczął ten z Weroniką, studentką położnictwa. Kolejne już wkrótce!
To był dobry rok. Chociaż nie miałam czasu na wszystko, bardzo cieszę się ze zrealizowanych i rozpoczętych rzeczy. Nie zdradzę, co się pojawi tutaj w roku 2022 – zachęcam Cię do zaglądania, na pewno się przekonasz! Już nie mogę się doczekać!
Mój instagramowy 2021
Działalność w Internecie to także media społecznościowe. Na Instagramie wybrałam 9 najważniejszych dla mnie zdjęć z tego roku i stworzyłam moją własną #bestnine!