30 faktów o mnie na 3 urodziny bloga!
To niewiarygodne, ale dokładnie 3 lata temu zamieściłam swój pierwszy blogowy wpis! To właśnie dzisiaj niewielkierzeczy obchodzą swoje 3 urodziny! A w związku z tym, że to moje ostatnie miesiące z okrągłą trzydziestką na karku, oto 30 faktów o mnie!
- Odkąd założyłam tego bloga, co chwilę zmieniała mi się na niego koncepcja. Na początku miałam do siebie pretensje o to, że nie potrafię się określić. Na szczęście już zaakceptowałam, że blog to ja i może zmieniać się razem ze mną!
- Aktualnie najważniejszymi tematami w moim życiu są: relacje, bo mąż; macierzyństwo, bo syn; odpoczynek, bo nie chcę zwariować!
- Jestem wierząca i jest to bardzo ważna część mojego życia. Przez 7 lat byłam we wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym, teraz ze względu na mojego brzdąca musiałam zrezygnować ze spotkań. Ale jeszcze wrócę!
- Kocham podróżować! Gdybym mogła, wyjeżdżałabym gdzieś co tydzień! Gdy jestem w jakimś nowym miejscu – niezależnie od tego, czy zwiedzamy czy leżymy plackiem, dużo szybciej ładuję baterie.
- Spędziłam rok w Portugalii i był to jeden z najbardziej intensywnych okresów w moim życiu pod wieloma względami (głównie podróże i poznawanie nowych ludzi).
- To nie jest mój pierwszy blog, miałam kiedyś jako nastolatka własną stronę na blog.pl , której na szczęście już dawno nie można odkopać.
- Bardzo łatwo zapamiętuję teksty piosenek – mimo, że kompletnie nie potrafię śpiewać!
- Skończyłam psychologię ze specjalizacją związaną z prowadzeniem szkoleń, i naprawdę to lubiłam!
- Zawodowo zajmuję się HRem – rekrutacjami, szkoleniami i takimi tam.
- Uwielbiam testować nowe hobby i zazwyczaj robię to na całego – np. gdy chcę się nauczyć szydełkować kupuję od razu cały zestaw i kilka rodzajów nici by za kilka tygodni to odłożyć i nigdy nie wrócić.
- Jako dziecko / nastolatka pochłaniałam książki – z jednej strony dlatego, że fascynowało mnie życie i historie w nich zapisane, z drugiej była to doskonała wymówka dla rodziców by nie siadać do lekcji.
- Uwielbiałam Sienkiewicza – jako jedna z 2 osób nie tylko przeczytałam Potop w trakcie majówki, ja go pochłonęłam (ale to już chyba jako jedyna).
- Mam świetną orientację w terenie – w całym swoim życiu zgubiłam się może raz czy dwa. Nawet w obcym mieście (i kraju) potrafię się bez problemu odnaleźć.
- Wiele rzeczy na własny ślub i wesele (papeteria, prezenty dla gości etc) zrobiłam samodzielnie! I zmuszałam mego biednego męża (wtedy narzeczonego) by mi z nimi pomagał, a dowody tych zbrodni bez problemu znajdziecie na blogu!
- Po raz pierwszy wsiadłam do samolotu gdy leciałam sama na rok do Portugalii na Erasmusa.
- Gdy byłam na Erasmusie kochałam podróżować stopem, ale nigdy później już się nie odważyłam.
- Uczyłam kiedyś szybkiego czytania – i naprawdę to lubiłam!
- Uwielbiam wszelkie programy lojalnościowe i mam chyba każdą możliwą kartę (jeśli można na nią zbierać punkty za zakupy).
- W moim słowniku nie ma takiego pojęcia jak „za słodko”. Uwielbiam słodycze i potrafię jeść je w niebotycznych ilościach – mam to po mamie, która jeszcze kilka lat temu potrafiła zjeść kg krówek na raz!
- Przez 10 lat mieszkania w Warszawie przeprowadzałam się 12 razy! Dopiero teraz w końcu mieszkam u siebie i w najbliższym czasie nie planuje zmian.
- Uwielbiam tańczyć, a najbardziej tańce-szarpańce na weselach! W ogóle kocham wesela!
- Czasem lubię się odmóżdżyć grając w głupie gierki na telefon – kiedyś byłam o to na siebie zła, ale teraz traktuję je po prostu jak sposób na relaks.
- Uwielbiam tzw. „przydasie” – wszelkie wstążki, guziki, taśmy, naklejki… Jestem beznadziejnym przypadkiem, mam nawet oddzielną szafkę na to!
- Uwielbiam słodycze, ale do picia najchętniej biorę wodę / herbatę – słodzone napoje są dla mnie za słodkie.
- Jestem wcześniakiem, bardzo szybko pchałam się na świat!
- Na psychologię poszłam dlatego, że byłam zafascynowana psychoanalizą, Freudem i analizowaniem snów.
- Jestem świetna w pakowaniu -przy każdym naszym wyjeździe układam w aucie takiego tetrisa, że sama jestem czasem w szoku!
- Kiedyś byłam królową sucharów, w liceum znajomi nazywali mnie nawet kobiecym Strasburgerem.
- Chociaż mam swoich ulubionych artystów, gdy jestem sama bardzo rzadko słucham muzyki. Zazwyczaj preferuję ciszę.
- Ten blog i konto na Instagramie to moje jedyne hobby, które kontynuuję dłużej niż miesiąc – w końcu znalazłam coś dla siebie!