Spontaniczne wycieczki, czyli wsiąść do pociągu byle jakiego!
W momencie publikacji tego posta jesteśmy z mężem w drodze do Jeleniej Góry. Ma to dla nas szczególne znaczenie, ponieważ był to cel naszej pierwszej wspólnej podróży prawie 3 lata temu. I właśnie o tej wycieczce chciałabym Ci opowiedzieć. No, może nie tyle o wycieczce, ile o samej idei – tak by „wsiąść do pociągu byle jakiego” 🙂 Zdarzyło Ci się kiedyś spakować, pojechać na dworzec i kupić bilet na najbliższy pociąg? 3 lata temu… Pamiętam…